Strony

niedziela, 10 listopada 2013

Tarta marchewka z jabłkiem i żurawiną.



Przepis bardzo prosty i dosyć szybki. 

Potrzebujemy:
-1 marchewka
-1 jabłko
-jogurt naturalny
-pół paczki żurawiny

Marchewkę i jabłko trzemy na tarce z dużymi oczkami. Dodajemy 3 łyżki jogurtu naturalnego i żurawinę. Mieszamy i gotowe.

Zdrowe, pyszne i pożywne. Dzięki słodkiemu posmakowi żurawiny nie trzeba dodawać cukru. Pycha.


sobota, 9 listopada 2013

Moje wymiary po miesiącu pracy.

Przyznam się, że nie ćwiczyłam codziennie. Nie z niechęci tylko dlatego, że zawsze coś mi wypadło ważnego. Z 31 dni, ćwiczyłam zaledwie 16. Wydaje mi się, że utrata wagi 1,5 kilo i 11,7 centymetrów jest znakomitym wynikiem jak na 16 dni ćwiczeń. Nie zamierzam stracić na wadze od razu nie wiadomo ile. Wszystko z umiarem i rozsądkiem. Nie chce później efektu jojo. 




piątek, 8 listopada 2013

Trzydziestodniowe wyzwanie z Mel B.

Pamiętacie jak wspominałam, że ćwiczę z Ewą Chodakowską? Oprócz jej ćwiczeń postanowiłam wziąć udział w trzydziestodniowym wyzwaniu z Mel B. Obecnie jest to dopiero piąty dzień, ale idzie mi rewelacyjnie. Chce mi się ćwiczyć!Ćwiczenia dodają mi sił. Zazwyczaj najpierw robię Mel, chwilkę przerwy i skalpel Ewy. Żebyście nie pomyślały, że upadłam na głowę i że robię Mel i Ewę codziennie. Nie, nie, nie ... staram się Ewę robić 3 albo 4 razy w tygodniu. Mel robię 6 razy w tygodniu. W sobotę się regeneruję. Jeśli mam czas to biegam albo chodzę na długie spacery. Już jutro podam moje nowe wymiary :)

Wyzwanie składa się z:
5 min. rozgrzewki
10 min. brzucha
8 min. ABS
10 min. posladków
10 min. nóg
5 min. rozciągania

Oprócz tego dla wytrwałych są jeszcze ćwiczenia Tiffany na boczki. Ja osobiście tylko raz je zrobiłam. 
Warto!

















czwartek, 7 listopada 2013

Kotlety z jajek i ziemniaków.

Dawno mnie tutaj nie było. Moja nieobecność spowodowana była nauką. Broniłam się, dlatego musiałam poświęcić ten czas na naukę by jak najlepiej wypaść. Oczywiście udało się.

Dziś mam dla Was przepyszne kotleciki z jajek i ziemniaków. Przepis banalnie prosty. Są smaczne, zdrowe i lekkie. Żeby nie było tak sucho zrobiłam mizerię z cebulką i jogurtem naturalnym.

Przepis:
-5 jajek
-3 ziemniaki
-koperek
-sól
-pieprz

Jajka gotujemy na twardo. Studzimy. Ziemniaki gotujemy i również studzimy. Najlepiej wszystko sobie ugotować dzień wcześniej, żeby nie czekać aż wszystko nam się ostudzi. Ziemniaki ubijamy na gładko, jajka również. Zamiast gniecenia można wszystko przepuścić przez maszynkę, mnie się nie chciało. Dodajemy 2 łyżki koperku. Solimy i pieprzymy według uznania. Mieszamy, a następnie formujemy tak jak kotlety mielone. Ja smażyłam na teflonowej patelni bez dodatku tłuszczu.

Oprócz tego można dodać trochę bułki tartej i świeże jajko. Wtedy będziecie miały pewność, że kotlety się nie rozlecą podczas smażenia. Ja nie dodałam ani bułki ani jajka i się nie rozleciały. Kotleciki wyszły pyszne i na pewno będę wracać do tego przepisu.

Polecam.